– Obecnie zaawansowanie na odcinku, którym zajmuje się firma Budimex szacujemy na 89%, fragment firmy Mota-Engil na ponad 90%, ten którego wykonawcą jest Strabag jest według nas gotowy w 79%. Prace wyprzedzają harmonogram jednak chcemy aby ta droga była gotowa jeszcze przed wakacjami – mówi Maciej Tomaszewski, p.o. dyrektora łódzkiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. W tym przypadku oczywiste jest, że trzeba przekazać kierowcom całą trasę w jednym momencie.
Pozostawiony przez poprzedniego wykonawcę, firmę Polimex, odcinek autostrady A1 od Strykowa do Tuszyna, w stanie zaawansowania ok. 10% został podzielony na trzy części. Każdą zajmuje się inna firma. Południowy odcinek należy do Budimexu, środkowy do firmy Mota-Engil, a najbardziej wysunięty na północ do Strabagu. Dwa pierwsze kawałki są gotowe w ok. 90%. Ostatni idzie trochę wolniej, jednak prace i tak wyprzedzają harmonogram. Jednak inwestycja jest tak silna jak jej najsłabsze ogniwo. Bez oddania do użytku wszystkich odcinków droga nie będzie spełniała swojej roli.
Decydujący fragmentNajniższe zaawansowanie widać na tej części, którą zajmuje się Strabag. Wykonawca widzi jednak szansę na szybsze skończenie prac. – Kontrakt przewiduje oddanie odcinka do 3 sierpnia br., a zakończenie prac do początku lipca – informuje Witold Bella, dyrektor kontraktu w firmie Strabag. – Pojawiło się życzenie zamawiającego aby wyprzedzić termin zawarty w umowie. My pracujemy żeby to życzenie spełnić. I jest na to szansa. To czy uda się to zrobić zależy od wielu czynników. Jest to np. pogoda, ale także współpraca służb administracyjnych, które będą wydawać decyzje o pozwoleniu na użytkowanie – dodaje.
Pośpiech kosztujeJednak przyspieszenie prac może wymagać zmian w umowie. – Pojawiło się życzenie żeby droga była oddana do ruchu kołowego na początku lipca więc procedury musiałyby rozpocząć się w połowie maja – komentuje Witold Bella. – Każda zmiana w kontrakcie wymaga jednak podpisania aneksu – dodaje.
Taki aneks może oznaczać wzrost ceny za wykonanie pracy. – Jesteśmy na to gotowi. Obecnie wykonawca prowadzi prace zgodnie z harmonogramem i nie mamy co do tego żadnych zastrzeżeń – mówi Maciej Tomaszewski. – Chcemy aby droga była gotowa jeszcze przed wakacjami. Tak aby pozwoliła turystom na szybsze podróżowanie w tym miejscu. Będzie ona także ważna podczas Światowych Dni Młodzieży – dodaje.
Pozostałe odcinki
Fragment budowany przez firmę Strabag ma długość 14,1 km. Jego wartość to 339,623 mln zł. Kolejne odcinki, które mają duże szanse na ukończenie ich wcześniej niż przewiduje kontrakt liczą 11 km (wykonawcą jest firma Mota-Engil, a wartość umowy to 360,747 mln zł) i 16 km (wykonawcą jest firma Budimex, a wartość umowy to 327,625 mln zł). Wszystkie odcinki są wykonane w technologii betonowej.
Łącznie Wschodnia Obwodnica Łodzi leżąca w ciągu A1 liczy 40 km. Pozwoli ona na wyprowadzenie całego ruchu tranzytowego i części lokalnego ruchu ciężkiego z centrum Łodzi. Przyniesie to duże oszczędności. Dodatkowo jako jedna z kluczowych tras w kierunku północ-południe pomoże w komunikacji ogólnokrajowej. Dodatkowo za przejazd drogą nie zapłacimy przynajmniej do listopada 2018 roku. Wtedy nastąpią zmiany w elektronicznym systemie poboru opłat. Wiadomo natomiast, że w tym miejscu nie zostanie wprowadzony manualny pobór pieniędzy za przejazd.
O ciekawych rozwiązaniach przy budowie tej drogi przeczytacie pod tym linkiem:
A1 Stryków – Tuszyn, czyli 40 km drogi w technologii betonowej [ZDJĘCIA]